Sesja 4.

Od dłuższego czasu próbowałem się umówić na zdjęcia z uroczą Ania niestety za każdym razem coś szło nie tak. Jedynym wyjściem było coś spontanicznego, wspomniałem jej o projekcie nagle wyczuwam pobudzenie w konwersacji że jeśli zgodzę się że sama pójdzie kupić rzeczy to w najbliższą niedzielę od rana działamy oczywiście nie odmówiłem.

Został już tylko dylemat lokalizacyjny jednak z racji że wszystkie sesje były typowo miejskie a w  Poznaniu brakuje mi natury zaproponowałem modelce sesje w Ogrodzie Botanicznym na Ogrodach, pierwszy raz tam byliśmy . I z czystym sumieniem możemy polecić to miejsce na sesje naturalną bez typowego miejskiego tła. 10 minut od centrum miasta, mówię możemy bo okazało się ze Ania również jest fotografem pasjonatem. W parku spędziliśmy jakąś godzinę. Był to wystarczający czas by stworzyć naprawdę bardzo przyjemne i naturalne portrety i kilka zdjęć sylwetki. Sprzętowo tak jak zwykle d750 i stałki 50 i 85mm. Niestety nic gorszego nie posiadam ale patrząc na komentarze z 1 i 2 sesji myślę o zakupie jakiegoś aparatu z matrycą DX specjalnie pod projekt. Niestety nie wszyscy ludzie są w stanie zrozumieć że najbardziej mi chodzi o pomysł, szukanie światła i czasem nawet banalną miejscówkę która przeradza się w coś pięknego. To ma być blog motywacyjny i inspirujący ale prosty.

Poniżej zapraszam jak zwykle na kilka zdjęć z tej bardzo szybkiej sesji mam nadzieję że się podoba konstruktywną krytykę bardzo lubię więc zapraszam do komentowania. Pozdrawiam i zapraszam niebawem. Mogę już zdradzić że sesja nr5 będzie w klimacie sportowym 
















Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Skąd pomył

Sesja 3.

Sesja 6.